
Wspominałam już o tym kilka razy, ale dodam jeszcze raz, że grudzień to magiczny miesiąc. Uwielbiam świąteczne przygotowania, a zwłaszcza tworzenie dekoracji. Nawet sprzątanie wtedy nie jest takie straszne i męczące! W tym roku świąteczny klimat w moim mieszkaniu pojawił się bardzo wcześnie, dlatego rzućcie okiem jak to u mnie wygląda.
Niewiele mi potrzeba, aby poczuć magię świąt. Wystarczy, że ubiorę ciepły świąteczny sweter i przygotuję napój z goździkami, imbirem lub cynamonem. Nawet najgorsza pogoda nie jest straszna, kiedy zastosujemy się do starego angielskiego powiedzenia: “Sweater weather is better weather”. Kto jak kto, ale Brytyjczycy wiedzą jak sobie radzić z paskudną aurą za oknem. Ale wracając do tematu wpisu, poniżej znajdziecie kilka moich propozycji na to, jak szybko wczuć się w świąteczny klimat.
1. Światło
Jesienią i zimą dzień jest coraz krótszy, a wieczory się wydłużają, dlatego warto umilić sobie ten czas. Początek grudnia to idealny moment na rozwieszenie lampek świątecznych i właśnie od tego rozpoczynam przygotowania do Bożego Narodzenia. Kiedy w mieszkaniu zaczyna się robić ciemno, to zapalam świece i włączam lampki choinkowe, które rozwiesiłam na oknie i ramie łóżka. Łagodne światło wprowadza w przyjazną atmosferę.
? Moja rada! Producenci lampek kuszą kolorami i programami migania. Jednak w mieszkaniu najlepiej powiesić lampki choinkowe, które świecą stale lub posiadają tryb migania z możliwością wyłączenia. Zmieniające się kolory i częstotliwość migania mogą wydawać się ciekawe, ale nasze oczy szybko się tym zmęczą, a my możemy czuć się rozdrażnieni.
2. Dekoracje
Na początku grudnia nie musisz ubierać choinki, wystarczą drobne elementy takie jak zielone gałązki, zimowy bukiet, lampiony lub rozwieszone lampki choinkowe. Możesz zmienić poszewki w salonie i sypialni na takie, które mają świąteczny wzór. Motyw świąt może pojawić się także w kuchni i jadalni – wystarczą podkładki pod talerze, ściereczki i serwetki z odpowiednim nadrukiem.
3. Świąteczna playlista i zimowe filmy
Już pod koniec listopada lecą u mnie na okrągło playlisty z piosenkami świątecznymi, a najczęściej “Last Christmas”, “Christmas is all around” i “Santa Baby”. Mam ogromny sentyment do pierwszego utworu, ponieważ znam go od dziecka. Oglądając klip bardzo chciałam w przyszłości pojechać w podobne miejsce. Teledysk do tej piosenki był kręcony w Saas-Fee w Szwajcarii, a jako, że mieszkam teraz w tym kraju i razem z mężem często odwiedzamy tutejsze kurorty narciarskie, to grzechem byłoby nie wybrać się tego miejsca! Co roku przed świętami oglądam te same świąteczne filmy – chyba nigdy mi się nie znudzą. Na mojej liście jest obowiązkowo “Love actually”, “The Holiday”, “Ekspres polarny” i “Opowieść wigilijna”.
4. Zapach świąt
Świąteczny klimat można także zbudować zapachami. Zimą uwielbiam woń lasu, świeżo upieczonego ciasta, mandarynek i przypraw korzennych. Czasem wystarczy świeża gałązka, aby jej zapach otulił wnętrze mieszkania. Świetną alternatywą są świeczki zapachowe, które także potrafią wprowadzić w mieszkaniu ciepłą i świąteczną atmosferę. Trzeba tylko wybrać swój ulubiony zapach.
5. Świąteczne potrawy i napoje
Grudzień to czas jarmarków bożonarodzeniowych. Uwielbiam atmosferę, która im towarzyszy, dlatego zawsze je odwiedzam. W powietrzu unoszą się zapachy pierników, grzanego wina i lokalnych przysmaków. W tym roku odwiedziłam jarmark w moim nowym mieście. Była to świetna okazja, aby spróbować specjałów szwajcarskiej kuchni. Zamówiłam rösti, czyli szwajcarskie placki ziemniaczane, które są uznawane za potrawę narodową oraz glühwein – grzane wino z przyprawami. Jesienne wieczory to także idealny moment na fondue, które niesamowicie mi posmakowało! Oczywiście najpyszniejsze jest to, przyrządzone ze szwajcarskich serów. Zapach nie jest zachęcający, ale warto spróbować.
Jeśli szukacie świątecznych inspiracji, to odsyłam Was do moich poprzednich wpisów z tej kategorii: ŚWIĘTA
Lubicie świąteczny klimat? Przygotowujecie się już do świąt?