
Wiesz, że spora część osób (77%) sądzi, że nie jest kreatywna i uważa, że straciła tę umiejętność w dorosłym wieku. Kiedy byliśmy dziećmi, potrafiliśmy zatracić się nawet w najbardziej absurdalnej zabawie. Ja spędziłam wiele wieczorów na robieniu szalika na szydełku. Jak teraz to wspominam, mogę powiedzieć, że był on paskudny (to fakt!) – był krzywy, bardzo długi, z różnych resztek włóczki. Praca nad nim sprawiała mi ogromną frajdę. W tamtym momencie nie liczył się dla mnie efekt końcowy, ale radość z tego, że uczę się czegoś nowego. Po skończeniu pracy wcale nie sądziłam, że jest brzydki. Kiedy byłam dzieckiem cieszyłam się z każdej mojej pracy.
Podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu. Od zawsze lubiłam rysować i jakoś mi to wychodziło. Z innymi technikami artystycznymi już było trochę inaczej. Niedawno powróciłam do akwareli, chociaż przyznam, że była to droga kręta i pełna emocji. Moją pierwszą akwarelę nazwałam “Wielka kupa”. Prawdopodobnie wcale nie była zła, ale ja naoglądałam się w internecie zdjęć pięknych prac. Chciałam malować tak samo. W mojej głowie pojawiały się myśli, że to nie dla mnie, dlatego miałam ochotę odpuścić. Na szczęście wytrzymałam ten najgorszy początek, ponieważ wcześniej podjęłam wyzwanie i nie chciałam złamać obietnicy, którą sobie złożyłam.
Dlatego pamiętaj, że zawsze najtrudniejsze są początki. Nawet wielcy artyści jakoś zaczynali i prawdopodobnie mieli podobne wątpliwości. Opanuj wewnętrznego krytyka, który podcina Ci skrzydła. Jeśli pojawią się u Ciebie chwile zwątpienia, zamień je na wspierające myśli. Nie porównuj się też do innych. Każdy z nas rodzi się z zupełnie innym pakietem (zdolności + charakter) i każdy z nas pracuje w swoim tempie. Bądź wytrwała, nie oglądaj się na innych i pozwól rosnąć nowym umiejętnościom.
Nie mam talentu
Primo: każdy z nas ma jakiś talent, tylko czasem trzeba go odkryć. Secundo: żeby zacząć tworzyć w danej technice wcale nie trzeba mieć wielkich uzdolnień artystycznych. Nie bój się próbować nowych rzeczy. Może myślisz, że masz dwie lewe ręce, bo nigdy nie skorzystałaś z okazji, aby sprawdzić. Nie myśl, że to nie ma sensu, po co tracić czas, przecież i tak się nie uda. Daj sobie szansę.
Często mniej zdolne osoby, dzięki uporowi i systematycznej pracy osiągają dużo większy sukces, niż ci bardziej utalentowani. Bazowanie na wrodzonym talencie, bez wytrwałości i systematycznej pracy niestety nie prowadzi na szczyt.
“Każde dziecko jest artystą.
Problemem jest pozostać artystą w miarę jak dorastasz”.
Pablo Picasso
Co powiedzą inni?
Na koniec zostawiam zagadkę. Podoba Ci się obraz poniżej? Jak myślisz kto go namalował? Może jakiś amator, a może nastolatek z liceum plastycznego?

Obraz namalował Salvador Dali. Tak, ten Salvador Dali. Jest to jedna z najwcześniejszych prac tego artysty. Prawdopodobnie z okresu dzieciństwa. Kiedy zna się kontekst, zupełnie inaczej patrzy się na ten obraz, prawda?
Smutna prawda jest taka, że ludzie lubią oceniać, ale zazwyczaj to my sami jesteśmy dla siebie największym krytykiem. Jeśli mimo wszystko boisz się krytyki, to wcale nie musisz mówić o swoich zainteresowaniach i chwalić się swoimi pracami. To Ty decydujesz co pozostanie twoją prywatną sprawą.
Progres! Nie perfekcja
Bardzo często miałam poczucie, że jestem niewystarczająco dobra. Nie pokazywałam wielu prac, bo w moim odczuciu nie były satysfakcjonujące. W dodatku wiedziałam, że są osoby, które robią to o wiele lepiej. Pisałam juz kiedyś o perfekcjonizmie – dokładnie w tym wpisie: Cholerny perfekcjonizm. Jak sobie z nim radzić?, ale kompletnie nie zauważyłam, że jest to ten sam problem.
Dokładnie chodzi o kaligrafię i hand lettering, które ćwiczę już jakiś czas. Nie poświęcam im wiele czasu – może kilkanaście minut dwa razy w miesiącu. Teraz wiem, że to był błąd, bo wiele ciekawsze dla moich czytelników mogą być wpisy, w których pokażę, że sama się uczę niż wpis z efektem finalnym.
Stwórz coś dzisiaj!
Tak jak wcześniej wspomniałam, zawsze najtrudniej jest zacząć. Później podczas pracy łapiemy “flow” i jeśli się naprawdę wkręcimy, to nie możemy się zatrzymać. Potrafimy się zatracić, tak jak podczas zabawy, kiedy byliśmy dziećmi.
Dla wielu osób robienie czegoś z pasji daje ogromną satysfakcję i poczucie, że uzupełniamy pewną pustkę, która sprawia, że nasze życie wydaje się pełniejsze. Z każdym dniem rośniemy, nabieramy większej pewności siebie i jesteśmy zaskakiwani efektami naszej pracy.
Kilka lat temu stworzyłam wyzwanie, w którym przez miesiąc razem z moimi czytelniczkami rozwijałam umiejętność malowania akwarelami. Przez pięć dni w tygodniu malowałyśmy od 5 do 25 minut. Systematyczna praca sprawiła, że ta technika stała się elementem naszej codzienności. Tutaj przeczytasz więcej: Akwarelowe wyzwanie.
Chcę Ci pokazać ile radości daje tworzenie. To cudowne uczucie, kiedy trzymasz w ręku wynik własnej pracy – coś, w co nawet nie wierzyłaś, że możesz stworzyć. To tak proste, jak to zdanie:
Zrób coś – nawet jeśli będzie do bani!
Inne wpisy w tej tematyce:
Jestem ciekawa czy tworzysz lub uczysz się czegoś nowego nie koncentrując się na efekcie finalnym, tylko dla samej przyjemności? A może zdarzyła się kiedyś taka sytuacja, że chciałaś zrezygnować na samym początku, ale dałaś sobie szansę i zyskałaś nową pasję?